Udało się! Po dwóch porażkach na inaugurację premierowego dla Czernicy sezonu w okręgówce, w trzeciej kolejce nasza drużyna zainkasowała trzy punkty. W spotkaniu z innym beniaminkiem, Zrywem Radonia, nasza drużyna zasłużenie wygrała 2:0 (2:0).
Kliknij więcej, żeby przeczytać relację i rozmowę z trenerem.
Pierwsza połowa meczu należała zdecydowanie do Czernicy. Pierwszą bramkę nasza ekipa zdobyła w 19. minucie. Andrzej Nowak dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, gdzie najlepiej znalazł się Rafał Wójt pewnie kierując piłkę do siatki rywala. Chwilę później dobrą okazję na podwyższenie wyniku zmarnował Łukasz Sell, ale w pełni zrewanżował się w 23. minucie. Asystę tym razem zaliczył Wójt, który precyzyjnym prostopadłym podaniem uruchomił Sella, a ten nie zmarnował okazji. W tym momencie wydawało się, że goście są znokautowani. Przy padającym deszczu jedynie starali się przeszkadzać naszym piłkarzom. Czernica tymczasem atakowała i mogła, a nawet powinna strzelić kolejne bramki. Wójt trafił jednak w poprzeczkę, a Damian Dziadek minimalnie chybił.
Po zmianie stron mecz się wyrównał. Sporo było na boisku chaosu, z którego jednak dosyć często wyłaniały się dobre okazje bramkowe. Dobrych sytuacji dla Czernicy nie wykorzystali jednak Wójt i Piotr Kobeszko, którzy z bliska nie trafiali do bramki. Z kolei po drugiej stronie boiska dobrze prezentował się nasz bramkarz, Remigiusz Danel, który między innymi wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem gości oraz efektowną robinsonadą obronił strzał z dystansu. Dobre zawody rozegrał także stoper Robert Kuczmaszewski, który skutecznie przerywał ataki przyjezdnych. W efekcie więcej bramek już nie padło i nasz zespół mógł wreszcie cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w lidze okręgowej.
LKS Zameczek Czernica - LKS Zryw Radonia 2:0 (2:0)
1:0 - Rafał Wójt (19. asysta Andrzej Nowak)
2:0 - Łukasz Sell (23. asysta Rafał Wójt)
Czernica: Remigiusz Danel - Tomasz Przeliorz, Robert Kuczmaszewski, Jan Krupiński - Adrian Choroba, Mateusz Bugdoł - Andrzej Nowak (75. Jakub Goraus), Damian Dziadek, Adrian Dera (90. Tomasz Tytko) - Łukasz Sell (70. Piotr Kobeszko), Rafał Wójt (85. Tomasz Janik).
Radonia: Marcin Musioł - Marek Kokoszka, Jan Kokoszka, Dariusz Kokoszka, Bartosz Lindmajer, Arkadiusz Sowa (46. Robert Smolarz), Kamil Banaszak (46. Krzysztof Różański), Mateusz Musiałek, Michał Kapuściński (55. Klaudiusz Kałuża), Damian Różański, Marcin Burda.
Żółte kartki: Przeliorz, Bugdoł, Goraus - D.Różański, J.Kokoszka, Smolarz, D.Kokoszka.
Rozmowa z trenerem Czernicy Wiesławem Bugdołem.
Oddech ulgi w Czernicy?
No, może nie oddech ulgi, ale... nareszcie punkty. Po w sumie niezłych trzech (włącznie z dzisiejszym) meczach musiało tak być i tak się stało. Przeciwnik z naszego rejonu tabeli, też beniaminek. Wydaje mi się, że mecz był dobry, do jednej bramki. Przeciwnik wprawdzie zagrażał, ale nie stwarzał klarownych okazji. Myślę, że mogło się skończyć nawet 4:0 lub 5:0 dla nas. Ale cieszę się w ogóle z trzech punktów, bo po dwóch przegranych meczach, od czegoś trzeba było zacząć. Myślę, że na razie jest dobrze i trzeba iść dalej.
Po meczu z Wilczą trener mówił, że Czernica będzie walczyła o pierwszą piątkę.
Podtrzymuję to. Gdzie tam koniec sezonu? Trzeba sobie stawiać wysokie cele, bo jest do czego równać. A jak będzie, to boisko zweryfikuje.
Środowy mecz z Rafako. Co się właściwie stało?
Po dwóch porażkach myślałem, że drużyna się trochę spręży w tym pucharowym meczu. Tak się nie stało. Fakt, że brakowało paru naszych zawodników. Przeciwnik wystawił paru młodych, którzy chcieli się pokazać. W sumie mecz nie wyglądał aż na 0:5, no ale tak się skończyło. Puchar się rządzi swoimi prawami.
Teraz pierwsze trzy punkty na wyjeździe? Gramy za tydzień w Jejkowicach.
Będziemy dążyć do tego, żeby jakieś punkty zdobyć. Będę zadowolony i z jednego. To już nie jest A klasa i trzeba się cieszyć z każdego punktu, zwłaszcza na wyjeździe. Zawsze gramy o zwycięstwo, ale gdybyśmy zremisowali, to bym nie płakał, ani drużyna chyba też nie.